Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 22 grudnia 2016

„Lewy” poprawia statystyki, pisząc od nowa historię Bundesligi!


 

W meczu kończącym tegoroczne rozgrywki niemieckiej Bundesligi (21 grudnia), padł dość istotny dla naszego reprezentanta gol. Robert Lewandowski z rzutu karnego podwyższył prowadzenie Bayernu Monachium na 3-0 w starciu przeciwko wiceliderowi tabeli, RB Lipsk. (...)
Tym samym Robert Lewandowski zrównał się w klasyfikacji wszechczasów najlepszych strzelców Bundesligi z legendarnym Giovane Elberem. Obaj mają na koncie po 133 trafienia – co daje im ex aequo 20 miejsce w tym rankingu.
 
Jeśli zaś chodzi o zestawienie piłkarzy spoza Niemiec, Elber i Lewandowski plasują się na drugiej pozycji. Obcokrajowcem, którzy może poszczycić się większą ilością zdobytych na bundesligowych boiskach goli, jest Claudio Pizarro (190 bramek).
 
A zatem, aby dogonić Pizarro, Robert potrzebuje dokładnie 57 trafień. Nie będzie to łatwe, tym bardziej, że 38-letni Peruwiańczyk teoretycznie nadal ma szansę powiększyć swój bramkowy dorobek, gdyż wciąż kontynuuje karierę jako zawodnik Werderu Brema.
Nasz kapitan jednak lubi takie wyzwania i wydaje się, że poprawianie statystyk oraz pisanie historii Bundesligi na nowo, to jego hobby. Jeśli więc ktoś miałby przebić wyczyn Pizarro, to jestem pewna, że będzie to właśnie "Lewy" – no bo kto, jeśli nie on?
 
 
Tym razem króciutka notka. Nieco więcej i bardziej "kolorowo" (zdjęcia) na
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz